piątek, 27 listopada 2009

Jak by to było gdyby glizd nie było ???

A tak !! właśnie nad tym firma ostanie dni pracuje , stara się nawet zaraportować obecną sytuację glizdy pospolitej na terenie Bieszczad.

A zaczęło się wszystko od bobrów i pamiętnej imprezy w Kalnicy . Choć mnie nie było na niej to i tak doleciało do moich uszu to i owo :) a w szczególności badania nad sytuacją Bobra na terenie . ( jak się na koniec okazało ... Jest dobrze ).

Ciężko pracując z Czeladnikiem nad odwiertami geologicznymi ( padania gruntu pod ewentualną budowę , dla nie wtajemniczonych ;) ) zaczęliśmy się zastanawiać nad złożonością gleby w okolicy i przyczyną owej zależności .

pierwsza myśl . Może ktoś tu nawiózł kiedyś ziemi i dlatego na pierwszej warstwie ok. 20-25cm jest miękko i jak to z Bobrami DOBRZE. Szybko jednak wykluczyliśmy tą wersję wydarzeń, bo jak wiadomo , Majster mieszka w pobliżu i jego dalekosiężny wzrok zauważył by owy fakt ingerencji na poziom gleby w okolicy . Więc to nie to !!!

to co ??????!!!!!!!!

A właśnie że glizdy !!!!

Tak tak , można by nie wierzyć , ale to właśnie glizdy wpływają na naszym terenie za miękki , DOBRY grunt i zarazem łatwość odwiertów na pierwszych 20-25cm.
Jak wiadomo wszem i wobec , glizda poprzez niesamowicie rozbudowany układ pokarmowy , 24 na przysłowiowe "H" przeżuwają i "Ten tam" jeden wie co jeszcze robią z tą glebą , ale efekt jest piorunujący . GLEBA JEST DOBRA.

ale co wpływa na tak niskie zagłębienie ? tak płytkie zagniweżdzęnie się owych glizd ?

pytanie pozostawiam otwarte i licze na wasza pomoc .

Z budowlanym " Bach wierze w piach " Wasz Majster

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz