sobota, 6 marca 2010

Dni otwarte w Firmie po AGH-u

Cześć pracy! W środę, tj. 3 Marca 2010r. w Firmie po AGH-u, odbyły się tzw. Dni Otwarte, po zachodniemu OPEN DAYS. Podążając za definicją dni otwartych: Dzień jest otwarty, a to znaczy, że zarząd firmy również jest otwarty na wszelkie propozycje, zarówno te wewnątrz-firmowe przykładowo od Czeladnika, jak i zewnątrz-firmowe na przykład od przypadkowego przechodnia. Oczywiście niesie to za sobą pewne konsekwencje - każdy jest/był zaproszony, a jeśli nie przyszedł, może obwiniać tylko i wyłącznie siebie. A warto było przyjść, bo było piwo (dalsza część definicji mówi, że piwo podczas dni OTWARTYCH powinno, ba! Musi być OTWARTE i to tak samo jak sam dzień OTWARTY - nie mniej, nie więcej. Było więc otwarte piwo bułki i kiełbasa! Było też ognisko, jednak tylko w planach, a to przez to, że Majster zżarł całą kiełbasę, nim zdążyłem rozpalić. Słonko pięknie świeciło, ptaki ćwierkały, narzędzia stygły, a jeśli kto nie wierzy, to proszę:


Z firmowym pozdrowieniem! Czeladnik Bob

niedziela, 28 lutego 2010

Aaaaah!

...bym zapomniał! I jeszcze mamy super czadową i modną wizytówkę na naszej klasie! Tam po prawej! Zdrowie na budowie!

Firma po AGH-u v2.0

Ruszamy na bombie z blogiem budowlanym - Firma po AGH-u v2.0. Jak widać, już na samym nagłówku można by się zatrzymać i na jakiś czas zamyślić...
Z pewnych źródeł do firmy doszły informacje, że wielu czytelników małych i dużych tęskni za blogiem budowlanym z Wetliny. Przy niedzieli postanowiliśmy więc odświeżyć nieco szatę graficzną. Stali czytelnicy na pewno wiedzą, że "do pracy najlepiej wzmacnia i orzeźwia piwo" Toteż na walnym posiedzeniu zarządu, 100% poparciem wybraliśmy taki a nie inny motyw. Ot co!
To było słowem wstępu, po więcej zaglądajcie niedługo i nierzadko! HEJ!

środa, 23 grudnia 2009

Ot nie będe samolubem :D przepis na udane ciasto owocowe

Najlepsze Na Świecie Świąteczne Ciasto Owocowe

Składniki:
- 1 kostka masła,
- 2 szklanka cukru,
- 1 łyżeczka soli
- 4 jajka
- 1 szklanka suszonych owoców,
- 1 szklanka orzechów
- sok cytrynowy
- proszek do pieczenia
- 3-4 szklanki dobrej whisky

Sposób przygotowania:

Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej
jakości. Dobra ... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp.
przybory kuchenne.
Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by być tego pewnym
nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe.
Powtórz operację.
Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę,
dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej.
W miedzyszasie zprawdź czy wisky jest na pewno taka jak czeba.
Najlepiej sklaneczke.
Otfórz druga butelkie jeźli czeba.

Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem.
Sprawś jakoź wiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trojnoca.
Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno
so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok
sytrynnmowy.
Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile
tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka,
usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki.
Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś.

Smasznego!

wtorek, 15 grudnia 2009

A co !!!

Napisał bym Coś , ale walczę z UAZ-em :)

poniedziałek, 30 listopada 2009

Wyższa Kultura Rżnięcia!

Nie! Nie chciałbym robić tu reklamy, czy coś. Chcę, jako skromy Czeladnik powiedzieć Wam wszystkim, jak dobrym majstrem Majster mój jest. Pozwolę sobie zacytujować fragment rozmowy:
Szr szr szr szr (odgłosy piły marki globus tnącej grubą belkę)
- K%@#a Majster! Taką dotację dostałeś z tej j&*%@nej Unii i na dobrą piłkę Cię nie stać?!
- Mówisz! Masz!

I faktycznie... nie spodziewałem się... Dziś ku mojemu zadowoleniu w rękach wylądowało marzenie każdego przodownika pracy! Niezależnie od tego, czy jest stolarzem, cieślą, ogrodnikiem, czy murarzem! Lśniąca w słońcu niczym diament! Z rączką wygodną niczym drążek zmiany biegów w najlepszym aucie świata! Z zębami ostrymi niczym rekina zęby! Z futerałem, w którym nawet Najzacniejszy rycerz nie powstydziłby się przechowywać swojego miecza. + 10 Do szybkości cięcia! + 10 do zadowolenia płynącego z szybkości cięcia! + 10 do zazdrości ze strony innych ekip! - 10 do zadowolenia u innych ekip wynikającego z braku tego artefaktu! + 1o do lansu ze lśniącym ostrzem na budowie! A imię jego "Staszek"!

Od tej chwili piłowanie klocka staje się niczym krojenie świeżego chleba do śniadania, na świeżym powietrzu w letni, aczkolwiek rześki poranek na werandzie w domku nad rzeczką w Wetlinie, gdy wkoło unosi się lekki zapach kwiatów. Ptaki śpiewają, ludzie się budzą, mrówki zaczynają pracę, piwo chłodzi się w lodówce... A imię jego Staszek!

A jutro znów będzie można pójść do pracy! Pewnym chwytem złapać za rękojeść i rżnąć! Ile firma dała! A imię jego Staszek!
Bob